WIADOMOŚCI

FIA nie zamierza luzować polityki pomiarowej
FIA nie zamierza luzować polityki pomiarowej
FIA w obliczu dyskwalifikacji zespołu Red Bull sprzed dwóch tygodni, nie zamierza luzować swojej polityki dotyczącej kontrolowania przepływu paliwa w bolidach.
baner_rbr_v3.jpg
Dwa tygodnie temu Daniel Ricciardo po wyścigu został pozbawiony swojej drugiej lokaty za przekroczenie dozwolonego limitu przepływu paliwa na poziomie 100 kg/h. Wynik wyższy od tego limitu odnotował czujnik FIA zamontowany w bolidzie Red Bulla. Z kolei ekipa uważa, że nie złamała regulaminu, gdyż według jej własnych obliczeń silnik Renault zainstalowany w bolidzie Australijczyka nigdy nie otrzymywał większej ilości paliwa niż 100 kg/h.

Zespół uważa, że czujnik dostarczony przez FIA przekłamywał wartości, jednak posiedzenie Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego odbędzie się dopiero 14 kwietnia, czyli po wyścigach w Malezji i Bahrajnie. Do tego czasu kwestia respektowania wskazań czujnika paliwa nie będzie do końca wyjaśniona.

„Nie będzie żadnych zmian” mówił na temat pomiaru przepływu paliwa Charlie Whiting w Malezji. „Nie widzimy ku temu żadnych powodów.”

FIA potwierdziła za to, że wprowadzona jeszcze podczas weekendu w Melbourne zmiana częstotliwości zbierania informacji z czujnika z 10 do 5 razy na sekundę zostanie utrzymana także w Malezji.

„Jesteśmy pewni, że czujniki pomiaru paliwa dobrze mierzą wartości. Zawszę będą korelowane z danymi z wtryskiwaczy, aby upewnić się, że nie ma między nimi zbyt dużej rozbieżności, ale z tego co do tej pory zaobserwowaliśmy nie mamy takiego problemu.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

5 KOMENTARZY
avatar
RaptoRi

28.03.2014 09:30

0

Maksymalny przepływ paliwa to jeden z najgłupszych przepisów w tym sezonie. Skoro ustalili maksymalny limit paliwa na wyścig to co ich interesuje przepływ chwilowy. Bolid może podczas wyścigu spalić tyle i tyle i ok (jeśli już muszą być tak bardzo pro eco... ) :) Z roku na rok niszczą ten sport, czekam tylko na karabinki,wylewanie plam oleju i rozrzucanie gwoździ za bolidem - do tego to zmierza - bo chwilowe bonusy prędkości przeniesione z gier komputerowych w postaci KERS czy DRS już mieliśmy w zeszłym roku :)


avatar
pqo

28.03.2014 10:50

0

No ale była afera, że bolidy rbr "ciągną" w trakcie zakrętów, czy tam coś, penie chcą mieć nad tym kontrolę. Biurokracja coraz większa.


avatar
pgolebiow

28.03.2014 11:44

0

Dążą do sterowania wynikami, bo inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć


avatar
wro40i4

28.03.2014 14:04

0

Też uważam że w obecnej f1 jest zbyt wiele ograniczeń. Teraz to sport "bez jaj". Ale może przynajmniej w tym sezonie rbr nie doprowadzi do zmiany przepisów w połowie sezonu. Przepisy są takie same dla każdego zespołu, jeśli rbr ma z tym problem to niech stworzy własną serię wyścigową, gdzie będą jednocześnie komitetem sędziowskim, FIĄ, FOTĄ i czym tam jeszcze :)


avatar
Kojo

29.03.2014 01:54

0

Witam wszystkich, dawno się nie odzywałem, ale cały czas sledze artykuły i komentarze, więc postanowiłem dodać coś od siebie: 1. Z tego co wiem, to limit przepływu paliwa został wprowadzony na prośbę zespołów, więc nie można obwiniać FIA. 2. Czy dyskwalifikacja Ricciardo była słuszna?...Myślę, że tak, bo RBR zignorował ostrzeżenie Zespołu Sędziów Sportowych, a to już jest niezbity argument do Dyskwalifikacji tym bardziej, ze inne ekipy postąpiły zgodnie z zaleceniami. Szkoda tylko mi Ricciardo, bo pojechał świetny wyścig, a nie ze swojej winy został pozbawiony życiowego sukcesu przynajmniej na papierze, bo moralnie może czuć się wygranym, bo jak sam wspomniał nie wiedział nic o dyskusji zespołu z ZSS. Pozdrawiam wszystkich fanów sportów motorowych:-)!


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu